Pandemia i długotrwałe lockdowny zmieniły sposób korzystania najemców z powierzchni biurowych. Znaczny odsetek firm wciąż pracuje zdalnie lub w wariancie łączonym, co skutkuje mniejszą zajętością biurek i powierzchni. Według raportu firmy Cushman & Wakefileld (obszerniej cytowanego n łamach „Pulsu Biznesu”) 45% badanych firm zakłada wprowadzenie hybrydowego modelu pracy dla pracowników, czyli częściowego home office. Mimo to większość z nich (ok. 2/3) nie planuje znaczących zmian w wynajmowanych obiektach i umowach, znakomita większość obiektów spełnia ich oczekiwania i potrzeby ich pracowników.
Czego obecnie potrzeba w przypadku wynajmowania powierzchni?
Klienci potrzebują na przykład aplikacji do zarządzania biurkami – możliwości ich rezerwacji, jeśli pracownik sam decyduje o dniach pracy w biurze, podobnie ma się rzecz z wynajmowanymi miejscami parkingowymi. Pojawiają się potrzeby większej liczby małych pomieszczeń z przeznaczeniem na wideokonferencje, które wypierają często stacjonarne spotkania w mniejszym lub większym gronie.
Pracownicy deklarują, że ważna jest dla nich kantyna (stołówka), infrastruktura rowerowa, bankomat, sklep spożywczy. Straciły zaś na znaczeniu takie dodatki jak siłownia, przedszkole, hotel czy myjnia samochodowa. Zdarza się coraz częściej, że przy podpisywaniu nowych umów w rozmowach i negocjacjach udział biorą już działy HR pilnujące interesy pracowników.