Po trudnym 2024 roku, który przyniósł spadek sprzedaży mieszkań i zmiany w strukturze popytu, wiele wskazuje na to, że nadchodzące miesiące nie będą najłatwiejsze dla branży. Ale podczas gdy jeden sektor odnotowuje spadki, w innym widać perspektywy wzrostu.
Wyzwania i trudności
Malejący popyt na mieszkania finansowane kredytami to fakt. Wysokie koszty kredytów hipotecznych skutecznie ograniczają liczbę potencjalnych nabywców, którzy mogą sobie pozwolić na zakup nieruchomości. Maleje więc presja na wzrost cen mieszkań. Większa konkurencja między deweloperami, promocje oraz zwiększona podaż tańszych mieszkań przyczyniają się do stabilizacji cen. Eksperci oceniają, że większość nabywców spodziewa się stabilizacji cen na obecnym poziomie, co zmniejsza skłonność do impulsywnych zakupów.
Impulsem dla rynku mieszkaniowego może być ewentualna obniżka stóp procentowych. Nawet niewielki spadek o 1 punkt procentowy mógłby otworzyć drogę do kredytów dla dziesiątek tysięcy nowych klientów. Dalsza obniżka zaś odpowiednio zwiększy liczbę potencjalnych nabywców.
Rok 2025 dla deweloperów będzie istotny z perspektywy wdrażania nowych przepisów dotyczących planowania przestrzennego. Wszystkie samorządy w Polsce są zobowiązane do przygotowania planów ogólnych do końca roku. Wielu analityków podkreśla, że tempo prac narzucone przez ustawę jest zbyt ambitne, co rodzi ryzyko opóźnień i problemów w realizacji inwestycji. Brak wdrożenia regulacji grozi paraliżem inwestycyjnym, zarówno w segmencie mieszkaniowym, komercyjnym, jak i projektów infrastrukturalnych.
Jednym z największych problemów firm deweloperskich pozostaje niedobór atrakcyjnych działek, zwłaszcza pod zabudowę wielorodzinną. Procedury administracyjne związane z przekształcaniem gruntów trwają długo, a liczba terenów z planem zagospodarowania przestrzennego w największych miastach znacząco się skurczyła. W efekcie ceny działek rosną, co dodatkowo obciąża budżety deweloperów.
Sytuacja ta sprzyja jednak firmom zajmującym się przygotowywaniem gruntów do inwestycji. Zmiany w przepisach mogą przyspieszyć przekształcanie terenów usługowych na mieszkaniowe, co daje nadzieję na złagodzenie problemu w kolejnych latach.
Obszary z lepszymi perspektywami
Nieco lepsze perspektywy rysują się przed niszowymi sektorami rynku nieruchomości. Na przykład inwestorzy budujący prywatne domy studenckie nadal odnotowują wzrosty. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku deweloperów centrów danych, którzy w ostatnim roku zwiększyli swoją aktywność na rynku gruntów. W obu przypadkach kluczową rolę odgrywa zapotrzebowanie na specyficzne lokalizacje oraz dostępność infrastruktury technicznej.
Jednym z najszybciej rozwijających się trendów w nieruchomościach jest budowa kompleksów wielofunkcyjnych, łączących funkcje mieszkaniowe, biurowe, handlowe i usługowe. Tego typu inwestycje zyskują na znaczeniu, szczególnie w dużych miastach, gdzie efektywne wykorzystanie przestrzeni miejskiej jest priorytetem. Takie projekty jak Elektrownia Powiśle czy Browary Warszawskie wyznaczają standardy na rynku, a w nadchodzących latach ich liczba będzie stopniowo rosnąć.
Elastyczność tych inwestycji pozwala na dostosowanie ich do zmieniających się potrzeb użytkowników, co czyni je atrakcyjnym wyborem zarówno dla deweloperów, jak i inwestorów. Do tego takie inwestycje mogą powstawać jako rewitalizacje. Eksperci przewidują, że w ciągu najbliższych pięciu lat ukończonych zostanie wiele tego typu projektów w kolejnych miastach.
To pokazuje, że rynek nieruchomości wciąż ma potencjał do wzrostu, zwłaszcza w obszarach komercyjnych i wielofunkcyjnych.