Październikowe i wrześniowe dane na temat aktywności inwestorów bynajmniej nie idą w parze z nastrojami deweloperów. Choć deweloperzy zintensyfikowali swoje działania, to wcale nie wykazują optymizmu – co do cen swoich inwestycji.

Przybywa nowych inwestycji mieszkaniowych i pozwoleń na nie. Jak podał GUS, deweloperzy w całej Polsce rozpoczęli w październiku budowę 15,9 tys. lokali, a to oznacza, że o 30 proc. więcej niż rok wcześniej i o 35 proc. więcej niż we wrześniu. We wrześniu również trend był zwyżkowy. Mimo wyraźnego spadku sprzedaży mieszkań w minionych miesiącach nowe inwestycje nie zwalniają. W tym roku, do końca października ruszyła budowa ponad 132 tys. mieszkań, to daje aż o 44% więcej niż rok temu. Mowa o inwestycjach deweloperskich, ale wliczone są tu TBS-y i PSR-y. W tym gronie budownictwo komunalne oraz na wynajem z dotowanymi czynszami stanowi margines: w ciągu 10 miesięcy rozpoczęto budowę 2,4 tys. lokali społecznych czynszowych i 462 komunalnych, a w ramach budownictwa spółdzielczego ruszyła budowa 619 lokali, jak podaje „Rzeczpospolita”.

Mimo tego rozmachu inwestycyjnego (w stosunku do miesięcy wiosennych) portal Tabelaofert.pl, który prowadzi badanie wśród 200 firm deweloperskich z całego kraju, zanotował we wrześniu pierwszy spadek nastroju do wartości ujemnej. Już co czwarty ankietowany deweloper, pytany o zmianę cen mieszkań, liczy się z ich obniżkami. Odsetek sądzących odwrotnie jest znikomy – wynosi tylko 3,3%. Stabilizacja cen mieszkań deweloperskich, a miejscami i ich spadek, jest obecnie faktem.

Wzrosło zainteresowanie mieszkaniami – sprzedający odnotowali więcej zapytań, w październiku aż o 40% względem wyników sprzed roku. Co ciekawe, rośnie zainteresowanie mieszkaniami większymi, trzypokojowymi. Nie maleje oferta deweloperów – z jednej strony, w pierwszych miesiącach roku sprzedaż stanęła, m.in. w oczekiwaniu na nowe projekty rządowych dopłat do kredytów, a z drugiej strony tak dużej liczby propozycji nowych mieszkań u deweloperów nie było od około dziesięciu lat, stąd zdecydowane prognozy samych deweloperów co do spadku cen.

Czy zatem czas na normalizację i szansę na to, że mieszkania będą kupować zwłaszcza ci, którzy ich potrzebują dla siebie? Młodzi ludzie, młode pary i rodziny? Polski Związek Firm Deweloperskich zapowiada już spadek liczy nowych inwestycji w przyszłym roku i wyhamowanie tego trendu. I wtedy pewnie poprawią się nastroje samych deweloperów, ale ich klientów – niekoniecznie.