Świadectwo energetyczne po 28 kwietnia będzie konieczne dla każdej nieruchomości – bez niego nie będzie można sprzedać ani wynająć nieruchomości. Za jego brak grozi kara grzywny wysokości kilku tysięcy złotych.
Świadectwo charakterystyki energetycznej budynku to dokument sporządzany w wyniku oceny energetycznej danego budynku. Certyfikowany audytor oblicza zapotrzebowanie nieruchomości na energię, np. tę potrzebną do jej ogrzewania, wentylacji, klimatyzacji, oświetlenia, ogrzania wody. Dzieje się tak już od kilku lat, ponieważ wymogiem tym objęto najpierw budynki powstałe po 2015 roku, potem po 2009 roku, teraz ma to dotyczyć każdego budynku. I co ważne: bez tego świadectwa nie sprzedamy ani nie oddamy w najem żadnej nieruchomości, nie otrzymamy też pozwolenia na użytkowanie. Dokument zachowuje ważność 10 lat, o ile w tym czasie nie zostały wymienione okna lub przeprowadzona modernizacja systemów ogrzewania.
Zgodnie z nowelizowanym prawem audytor będzie miał obowiązek zaświadczyć, że dokument został wygenerowany z centralnego rejestru charakterystyki energetycznej budynków – taka procedura ma wyeliminować z rynku nieuczciwych wykonawców i chronić interesy właścicieli nieruchomości.
Nabywca będzie musiał otrzymać taki dokument przy kupnie nieruchomości, a potwierdzi to notariusz, który z kolei w przypadku braku świadectwa będzie pouczał o karze grzywny za niewykonanie tego obowiązku. W przypadku najmu właściciel ma obowiązek przekazać jedynie kopię lub wydruk wersji elektronicznej.
Również w nowo budowanej nieruchomości niezbędne jest świadectwo energetyczne – jego brak nie pozwoli na oddanie do użytkowania budynku. W przypadku nieruchomości pełniących funkcje publiczne, których powierzchnia użytkowa przekracza 500 mkw., zarządca lub właściciel będzie zobowiązany do umieszczenia w widocznym miejscu kopii świadectwa.
Dotychczas kara za brak świadectwa wynosiła nawet 10 tys. zł, teraz ma spaść do kilku tysięcy złotych. Jego przygotowanie to z kolei koszt od 400 zł do ok. 1000 zł, zależnie od lokalizacji (im większe miasta, tym drożej).
Nowelizacja w polskim prawie wynika z konieczności dostosowania do przepisów europejskich. Chodzi również o podniesienie efektywności energetycznej polskich budynków.