Choć trend zero waste zyskuje na popularności, to w budownictwie daleko jeszcze do jego powszechnego stosowania. Niemniej powstają budynki, przy budowie których maksymalnie ogranicza się zużywanie zasobów i wprowadza w drugi obieg odzyskane materiały.

Stosowanie materiałów z odzysku to nie tylko zachowania proekologiczne, ale czasem wręcz konieczność – w przypadku braku materiałów budowlanych. Na Zachodzie rozwija się tendencja do odzyskiwania z rozbiórek jak największej ilości materiałów, a mimo to – w kraju, który najszybciej wdrażał recykling wielu materiałów – tylko 10% materiałów przy rozbiórkach budynków używanych jest ponownie, 45% materiałów ląduje na wysypiskach śmieci, a 45% poddawana jest utylizacji termicznej.

Powód jest prosty: cały czas taniej coś zutylizować niż odzyskać. Powodem są także przepisy prawa, które blokują, przynajmniej za Odrą, firmy budowlane w recyklingu tego, co pozyskały z rozbiórek. Zgodnie z prawem są to odpady, z których nie można postawić i oddać do użytku nowego budynku. Problem stanowi również magazynowanie – rozbiórka obiektów nie zawsze idzie w parze z zapotrzebowaniem na odzyskane materiały na innych budowach. Jakimś rozwiązaniem są giełdy internetowe, na których handluje się na przykład stolarką otworową. Firmy budowlane skarżą się na przestarzałe przepisy i dalej kruszą beton, niszczą drewno czy szkło, które nadawałoby się do powtórnego użycia.

Profesor nadzwyczajna Brandenburskiego Uniwersytetu Technicznego w Chociebużu (BTU) Angelika Mettke promuje ideę recyklingu betonu, którego produkcja, a potem kruszenie jest bardzo energochłonne i często – jej zdaniem – zbyteczne. Stosowane do produkcji betonu piasek, żwir i grys są surowcami nieodnawialnymi, więc jesteśmy skazani na ich wyczerpanie. Tymczasem powtórne używanie elementów wielkich płyt, często w bardzo dobrym stanie, zapobiegnie eksploatacji surowców i  może ograniczyć emisję CO2 przy produkcji i kruszeniu betonu o ponad 90%. Pod egidą brandenburskiej profesor w Niemczech wybudowano już 40 nowych, nowoczesnych i estetycznych obiektów z elementów odzyskanych z wielkiej płyty. Ich estetyka oraz trwałość mają zachęcać kolejnych inwestorów do tego typu działań.

Gospodarka w obiegu zamkniętym coraz częściej pojawia się jako temat dla architektów i projektantów, w Niemczech uczelnie i środowisko naukowe organizują konkursy na najlepsze budynki powstałe wyłącznie z odzyskanych dóbr, a architekci dopracowują projekty i szukają sposób na maksymalnie zagospodarowanie istniejących materiałów. Paszporty materiałowe, urban mining (odzyskiwanie cennych składników ze zużytych produktów) czy modele projektowania cyrkularnego wspierają pomysły i działania architektów już w innych krajach europejskich, myślą o tym polskie pracownie architektoniczne, m.in. działające w ramach Urban Land Institute Poland, na którego stronie można zapoznać się z kolejnymi pomysłami na budownictwo zero waste.

Najczęściej powtórnie do obiegu trafia drewno, szkło i cegła, jak również gruz, który znajduje szerokie zastosowanie – można go wykorzystać przy utwardzaniu dróg, robieniu skarp itp. pracach ogrodowych i budowlanych. Wdzięcznym produktem nadającym się do recyklingu jest ceramika. Wykorzystanie starych, zabytkowych cegieł stało się standardem w rewitalizowanych obiektach w całej Polsce. Przykładami obiektów stworzonych zgodnie z tym podejściem są takie inwestycje jak warszawska Hala Koszyki, Centrum Praskie Koneser, Elektrownia Powiśle, łódzka Manufaktura czy Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu.

Fot.1.  Zdjęcie biurowca z Frankfurtu nad Menem, wybudowanego z aluminium z recyklingu

Fot.2. Tymczasowy budynek teatru w Londynie, wybudowany  z drewna zużytego na budowach, starych desek, zbędnych mebli, drzwi i palet